Strona:PL Kraszewski - Ostatni rok.djvu/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Seidel, odwracając twarz wychudłą i bladą, ku opowiadającemu.
— A cóż? — nic, odpowiedział Spowiednik królewski kiwając głową. Wszędzie posępność i smutek, luctus et moeror nobiscum sunt. Panna Urszula nie pomału zdaje się zasmucona, i około Króla się krząta.
— A Królewicz? a Kazanowscy — zapytał chory.
— Gotują się panować — rzekł Marquat. Królewicz dawnym żyje trybem przy kobiétach i winie; a Kazanowscy pomagają mu do tego. Młodzież cała przepada za nim, bo też prawdą a Bogiem, nie widziałem hojniejszego pana i uprzéjmego bardziéj dla wszystkich. To tylko dziwna, że wiele na przyszłość nie pamięta, i z wielkich swoich dochodów, grosza nigdy nie utrzyma — takiego też właśnie i potrzeba dla pochlebców. Ale niewiem,