Strona:PL Kraszewski - Kościół Święto Michalski w Wilnie.pdf/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

prowadzić piechotę, a wiesz, że ona kalwinowi na pomoc pośpieszy!...
— Hej! przerwał głos drugi, pilnujcie, ktoś tu jest jeszcze...
— Aj! ktoś mnie wypycha za drzwi!...
— Broń się... — Wtem drzwi z łoskotem otwarły się i zamknęły.
— Piechota! piechota! krzyknął głos od okna, uciekajmy, bo zginiemy!....
Wszyscy biegli do drzwi, tłukąc się jeden o drugiego — zgiełk, zamieszanie powstało okropne. Zaczęto zaparte drzwi wyłamywać... zawiasy nie mogły się oprzeć, i podwoje gruchnęły. Rzucili się napastnicy do sieni, z sieni do bramy na ulicę i rozbiegli się w różne strony...