Przejdź do zawartości

Strona:PL Królewna Gęsiarka i inne bajki.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

biesiadę. Gdy się nażarł, chciał uciekać, ale tak zgrubiał, że nie mógł wyjść ciasnym kanałem, którym tu dotarł. Na to właśnie liczył Odrobinka. Zaczął teraz wyprawiać awantury w wilczym brzuchu, krzyczał co sił, fikał nogami i krzyczał znowu.
— Cicho bądź! — ostrzegał wilk. — Zbudzisz ludzi!
— To nic! — odparł Odrobinka. — Ty sobie użyłeś, teraz na mnie kolej zabawić się trochę!
I znowu krzyczał w głos i hałasował.
Zbudzili się wreszcie ojciec i matka, przybiegli do komory i zobaczyli wilka. Ojciec porwał siekierę, matka kosę.
— Stań z tyłu, — powiedział ojciec, — dam mu siekierą w łeb, a gdyby nie zdechł, to ty go przetniesz kosą.
Odrobinka poznał głos ojca i zawołał:
— Drogi ojcze! Jestem tu, siedzę w wilczym brzuchu!
— Dzięki Bogu! — rzekł ojciec. — Synek nasz się znalazł!