Strona:PL Konczyński - Ginąca Jerozolima.djvu/222

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
212
ŻYCZENIE KLEOPATRY.

nie. Herod rozumiał, iż w głowie królowej ważą się jego losy.
— Zatem, Herodzie — zaczęła po chwili mówić Kleopatra przyśpieszonym rytmem — stała się rzecz tem gorsza i tem bardziej godna kary. Antonjusz jest jeden na świecie, jak jedno jest imperjum rzymskie. Obelga, która mnie spotkała, wyszła z Judei, z twego kraju...
Herod zbladł.
— Ja i Antonjusz — mówiła dalej z naciskiem — jesteśmy we wszystkiem jednej i tej samej myśli. Wiesz, królu, iż początek twej władzy i znaczenia i tronu twego istnienie poczęły się w Rzymie i w Rzymie mogą się skończyć. Tak myśli Antonjusz i ja tak myślę...