Strona:PL Kochanowski-Threny, Satyr, Wróżki 044.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzeczypospolitéj zowie. A jeśli Enniusz prawdę powiadał, iż staremi obyczajami rzymska rzecz stoi, nieomylił się i Cycero na tem, tusząc, że ten upadek starych obyczajów miał za sobą i rzeczpospolitą potargnąć: bo jeszcze za jego wieku zatem starych obyczajów wzgardzeniem przyszli w rosterk Rzymianie, w którym jako wiele ludzi między sobą potracili, strach i słuchać: nakoniec pod tyrana wpadli, którego potem nigdy z siebie zrzucić nie mogli, aż ona tak wielka, i tak zacna rzeczpospolita ku temu końcowi przyszła, że i jej cień nie został. Nie godzi się tedy nam tej rospusty, i tych dzisiejszych zbytków naszych lekce ważyć: a zwłaszcza wiedząc jakich obyczajów to ludzie byli, którzy naprzód tę sławną rzeczpospolitą założyli, i długo trzymali: bo regna ijsdem artibus conservantur, quibus ab initio parantur[1], Najduje się w rejestrach starych (iż natenczas to samo przypomnię) wiele usłanie królewskiego łoża stało, wiele nasłanie kaftana, wiele wino, kiedy król goście miał, bo to tam przydano, wierze aby się wiele nie zdało: co, kiedy dziś czytamy, kto jest między nami, coby się temu nie śmiał? Tak skromnie na on czas królowie Polscy żyli, żeby tych czasów i podły ziemianin wstydził się tak żyć. Cóż rozumiemy o pospolitym człowieku, kiedy tacy królowie byli? Znać że na on czas nie w długich objadach, ani w cudzoziemskim piciu szczęścia albo mniemania swego ludzie pokładali, ale rychlej w trzeźwości, a w mierze która ludziom rycerskim jest potrzebna. Iż tedy dawnych królów żywot, a przytem bez pochyby i poddanych mizerny się zda przeciw naszym dzisiejszym pospolitym utratom, nie masz się czemu dziwować: bo oni tym jako skazą rzeczypospolitéj gardzili, na co my się dziś wysadzamy. Ale w czemże oni znaczni być chcieli, temby się nam z nimi na sztych puścić, którym probierzem ja natenczas być nie chcę. Chwalą wszystkie historje Kurjusa rzymskiego, który siedząc przy ognisku, a rzepę sobie piekąc, nie chciał ani spojrzeć na one znamienite dary, któremi u niego Samnitowie pokój odkupić chcieli. Tożci podobno i oni nasi cni królowie czynili, a bez pochyby i poddani: w piekarniach siadywali, a przedsię nieprzyjacielom swym srodzy byli. Ale niechając starych obyczajów, których już w Polsce nie masz, wróćmy się do dzisiejszych, dla których i

  1. Tem się tylko państwa utrzymują z czego powstały.