Strona:PL Kobiety Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego (Piotr Chmielowski).djvu/291

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nia. Zabroniła sobie myśleć o szczęściu, bo ojciec ją skazał i brat ją skazał. Do matki zwraca się z błaganiem; „Matko! do Odyna w prośby za córą twoją... Śpiesz się matko... nie proś o długie życie”...
Ale raz już przestąpiwszy próg szatana, wiedząc, „że dzieci śmiertelnych pierś jéj nigdy nie wyda“, podnosi dumnie głowę, słowa swe staluje nieugiętością, serce zamyka na poszepty miłe a złudne, pomna, że „przyszłość poczynać się będzie w jéj łonie“. Władcę Rzymu i świata całego zmusza do czołgania się u stóp swoich, do całowania palców u nóg swoich białych, rozkazując spojrzeniem, upokarzając giestem, zabijając słowy. „Tak, śpij — mówi do Heliogabala — dopóki nie przyjdzie centuryon i nie zamorduje cezara. Nieszczęśliwy, powiedz mi, gdzie zbroja twoja? Nieszczęśliwy, temi palcami z wosku téj rękojeści miecza utrzymać nie potrafisz... Nędzny, gdyby ci przyszło wsiąść na kark bałwanom i jeździć po nich jak na koniu bez wędzidła, ażebyś musiał leżeć na śniegu otoczony stadami kruków i całą noc patrzeć w lodowate oko księżyca — biedny ty z purpurą twoją i bogami twemi!“ Zmiażdżywszy go szyderczemi słowy, odsłania mu rąbek nadziei w przyszłości — w bracie swoim Irydyonie, synu Amfilocha Greka. Drażniąc go czarem swoich powabów, do zdziecinnienia przyprowadza. Heliogabal zaprzestaje uczt; wygania dworskie kobiety. Z nią tylko jedną być pragnie, ją obsypać bogactwy, otoczyć władzą. Elsinoe przyjmuje wszystko jako rzecz sobie należną; ale zanadto zbliżyć się nie dozwala. I z całą otwartością duszy niewinnéj na wołanie jego: „Elsi, Elsi moja” może odpowiedzieć: „Ach, córa Grimhildy, nigdy twoją nie była!“ Spychając go z jednego upodlenia w drugie, zabijając w nim siłę i energią, elektryzować chce trupa, wołając