Strona:PL Kobiety Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego (Piotr Chmielowski).djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
VIII.
Karolina. — Dwie Ewy. — Rollisonowa. — Klara.

Jestto postać, którą wytworzyły nieszczęśliwe stosunki krajowe. W utworach poezyi naszéj jéj podobne znajdujemy rzadko, ale w życiu istniały one i zapewne istnieją.
Świetna z pozoru, ale w gruncie smutna i przygnębiająca otacza je atmosfera. Lekceważone i poniżane przez swoich, jeżeli interes jakikolwiek, majątkowy, rodzinny, patryotyczny, nie przymusza im pochlebiać, nie mogą obudzać szacunku i poważania u cudzych, lubo grzeczności z ich strony doznają dużo, gdy są piękne i zręczne.
Jesteśmy w czasach konfederacyi barskiéj, w przededniu pierwszego rozbioru Rzeczypospolitéj. Samoistność polityczna istnieje już tylko pozornie; król ulega rozkazom jenerał-gubernatora; garstka konfederatów, z Pułaskim i księdzem Markiem walczy rozpaczliwie w obronie wolności i niezależności.
Karolina jest córką wojewody, jednego z tych oligarchów, którzy kochali kraj gorąco ale pod warunkiem, że ich skinieniom będzie posłuszny. Wydana za mąż dzieckiem prawie za człowieka nieokrzesanych obyczajów, pijaka, zbrzydziła go sobie: gdy się rozwinęła na kobietę, porzuciła go, podawszy się do rozwodu, pierwszym w rodzinie swojéj przykładem; a gdy krewni chcieli ją zamknąć w klasztorze jeszcze przed przybyciem jéj ojca, który objeżdżał Europę jako poseł, uciekła się pod opiekę jenerał-gubernatora. Był to człowiek gładki, polorem wieku XVIII oszlifowany; pełnił obowiązki swoje jako służbista surowo i nieubłaganie, ale zresztą przy-