Przejdź do zawartości

Strona:PL Kazania sejmowe (1924).djvu/163

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i sprawuj, a z ręki i karności swej nas nie wypuszczaj, pisz prawa twe palcem twoim na sercach naszych, abyśmy cię i bliźnie nasze dla ciebie i rzpltą nasze uprzejmie miłowali, w prawach naszych czci świętej twojej i kościoła twego ochraniali, i wszytkie na dobre ludu twego i pomnożenie pobożności katolickiej pisali i wykonywali, który z Ojcem i z Duchem św. królujesz, Bóg jeden na wieki Amen.


VIII.
O szóstej chorobie Rzeczypospolitej, która jest dla grzechów jawnych i niekarności ich.
Królestwo się przenosi od narodu do narodu dla niesprawiedliwości i krzywd i potwarzy i dla rozmaitych zdrad.
Eccle. 10.

O szóstej i ostatniej chorobie, która królestwa umarza, już nam mówić przychodzi na tem rozjachaniu waszem, którą leczyć możecie nie tylo na sejmie, ale i doma i wszędzie, byleście sami chcieli, to jest grzechy, które do Pana Boga o pomstę wołają, którymi się ziemia maże i pożerać chce obywatele swoje, jako prorok mówi[1]: „Ziemia zaraziła się od obywatelów swoich, bo przestąpili zakon, odmienili prawa, rozsypali przymierze wieczne, i dlatego przekleństwo

  1. Isa. 24.