Strona:PL Kasprowicz - Mój świat pieśni na gęśliczkach i malowanki na szkle.djvu/255

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dom mamy bogaty:
U jodłowej ściany
Obraz świętej Weroniki,
Na szkle malowany.

Podniesione oczy,
Wpółotwarte usta,
A zaś w rękach rozwinięta
Weroniki chusta.

Chusta, niby fartuch
W kwiatuszki i kropki,
Jakiem widział na odpuściech
U niejednej chłopki.

A na samym środku
Kwiecistej płachciny
Straszna głowa: Chrystus Pan nasz,
Przeokrutnie siny.

W cierniowej koronie
Okrwawione włosy,
Z oczu ciężkie łzy mu płyną,
Jak perliste rosy.

I pot zewsząd cieknie,
Z policzków i głowy:
Mówią, że to z trosk nad człekiem
Ten pot Chrystusowy.