Strona:PL Karol Miarka - Kantyczki 02.djvu/038

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

cej wedle Jasia dźwięcy. * Dana moja. * Ram tam da itd.
I kozicek wyostzony, na zemyku załozony, klucyk od skzynecki, gdzie są kosulecki. * Dana moja. * Ram tam da itd.
I pieniążki za obsiewki, pzypatzcie się wszystkie dziewki, wstążka od kosule, dana od Ursule. * Dana moja. * Ram tam da itd.
I kozusek po kolany, jak to mają krakowiany, wysywany, bryzowany, na ramionach haftowany, a w kroju odmiany z białych carnych nozek, wkoło obsywany. * Dana moja, * Ram tam da itd.
I fartusek po kolany, jak to mają krakowiany, wysywany, dziurkowany, na hafteckę zapinany, portachy skuzane, z kolan opuscane, kilka złotych za nie. * Dana moja. * Ram tam da itd.
I torybka na zemieniu, pzewiesona na ramieniu, kawał chleba do żywienia, spyrka i kiełbasa, to pociecha nasa. * Dana moja. * Ram tam da itd.
A fajecka pzy cybusku, pzywiązana na łańcusku, zeby nie zginęła, skodaby jej była. * Dana moja. * Ram tam da itd.
Tytuniu pełny kapciusek, a za cholewą cybusek, każdy sobie kuzy, w domu i podruzy. * Dana moja. * Ram tam da itd.
A kosturek okowany, jak to mają krakowiany, z mosiężnymi centeckami, obijany kółeckami, aby mocne były, aby sewców, krawców, po jarmarku biły, bo buty, sukmanki bar-