Strona:PL Karol May - Winnetou 03.djvu/067

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   55   —

zaszedł daleko. Weźcie, co potrzebne chwilowo, a resztę kupicie w swoim czasie. Jakież to tak ważne rzeczy macie w swej starej skrzyni?
— Ubrania, bieliznę, przybory toaletowe itp.
— To wszystko są rzeczy bardzo ładne, ale wszędzie można je dostać, a gdzie ich niema, tam się człowiek bez nich obejdzie. Koszulę nosi się, dopóki wytrzyma, a potem kupuje się drugą. Przybory toaletowe! Nie gniewajcie się za to, sir, co powiem, ale szczotki do włosów, nożyczki do paznokci, pomady do wąsów i tym podobne drobiazgi poniżają mężczyznę. Rzeczy, któremi zmienialiście swój wygląd, mogły przydać się tam, gdzie byliście dotychczas, ale nie tutaj. Tu niema już potrzeby kryć się pod fałszywym zarostem. Takie romantyczne głupstwa nie prowadzą do celu. Tu należy zabrać się energicznie, skoro znajdziecie swego Gibsona i...
Zatrzymał się, zmierzył mnie od stóp do głów, zrobił wesołą minę i mówił dalej:
— Tak jak teraz przedemną stoicie, możecie się pokazać w buduarze najbardziej wymagającej damy, albo na parterze teatru. Ale Teksas niema ani krzty podobieństwa do buduaru, czy do loży teatralnej. Może się łatwo zdarzyć, że wasze zgrabne ubranie wisieć będzie na was jak strzępie, a piękny cylinder przybierze kształt harmoniki. Czy wiecie, dokąd zwróci się Gibson? W Teksas nie zostanie i musi się wydostać z granic Stanów Zjednoczonych. Okoliczność, że obrał tę drogę, pozwala na domysł, że dąży do Meksyku, gdzie wśród ogólnego zamieszania może zniknąć i nikt, żadna w świecie policya, nie dopomoże wam do wydobycia go stamtąd.
— Kto wie, czy słuszność nie jest właśnie po waszej stronie. Sądzę jednakowoż, że jeśliby jechał do Meksyku, to byłby się udał odrazu do jednego z portów tamecznych.
— Nonsens! Musiał Nowy Orlean opuścić tak pośpiesznie, że wsiadł do najrychlej odjeżdżającego okrętu. Powtóre porty meksykańskie znajdują się w rękach Francuzów, o których on z pewnością nic nie chce sły-