Strona:PL Karol Dickens-Dawid Copperfield 186.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nie zrozumiałem, co chciała powiedzieć, wiedziałem doskonale, że Dora jest dzieckiem rozpieszczonem, przyzwyczajonem do zbytku, ale zarazem była śliczna, dobra i kochała mię przecież. Niech ją tylko babka zobaczy.
Ułożyłem nakoniec miss Betsy do łóżka, posłałem sobie w drugim pokoju na sofie i zagasiłem światło.
Nie chciałem już rozmawiać, żeby zmusić babkę do spania, więc choć słyszałem, że się przewraca i wzdycha, leżałem cicho, czekając poranku. Bo i ja spać nie mogłem. To nie frazes, gdy mię babka zapytała, czy mam odwagę iść o własnej sile. Mam odwagę, lecz trzeba zacząć. Moje prawo daje mi trochę, ale to było dobre, póki babka pomagała. Teraz, jeśli chcę myśleć o małżeństwie, muszę przedewszystkiem powiększyć dochody, muszę zarabiać dużo.
W jaki sposób?
Tysiąc pomysłów, projektów i planów krążyło mi po głowie i dzień zaświtał w okna, zanim usnąłem na chwilę. Wkrótce przyszła Peggotty. Żeby nie zbudzić babki, wyszliśmy aż na schody porozmawiać. Pan Dick śpi jeszcze, jest wśród dobrych ludzi, skoro wstanie, przyprowadzi go tu które z dzieci. Peggotty obejmie opiekę nad babką, a ja pójdę na miasto załatwić swoje interesy.
Było wcześnie i pusto jeszcze na ulicach, powietrze chłodne, świeże, orzeźwiało myśli, rozpraszało znużenie po bezsennej nocy.
Zacząłem rozumować. Dlaczego mną wstrząsnęła ta wiadomość, dlaczego jestem taki przygnębiony? Jeśli, mając lat dziesięć, znalazłem dość siły, aby uciec z niewoli ojczyma i odszukać nieznaną krewną, czyż dziś, zdrów, w sile wieku, mając trochę wiedzy i zawód w ręku, mogę lękać się o przyszłość?
Nie. Więc o cóż mi chodzi? Babka i Dora. Żal mi babki i chciałbym ją otoczyć wszystkiem, czem ona otoczyła me dzieciństwo, a na to nie mam środków.