Ta strona została skorygowana.
— Mówiłem z nim — odezwał się powoli — nie był bynajmniej zagadkowy.
Slawik spojrzał zdumiony:
— Nie był — — ?
— Nie był — powtórzył Jewiszek — przecież narzekał, okrutnie narzekał na wszystko.
— Nie bał się go pan? — zapytał komisarz, ocknąwszy się nagle.
— Nie bałem. Gdyby go panowie tylko słyszeli! Ach, jak dobrze by go panowie zrozumieć mogli!