Strona:PL K.F. Pasternak - Mayster Bartłomiey.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

fereciki.... niezapominać, ażeby koło pięści obszyć piękne forboty, którem ci niedawno podarował — słowom, moja Panno — ustroj się jak łątka.
— Na cóż te ceregiele? stryjaszku.
— Bo — będziemy mieli młodego gościa — Wojewodzica, który Waćpannę ongi z okna widział i upodobał, a gdybyż się ożenił? bogaty! hę?.... młody.... hę?
— Ja za niego nie pójdę.
— Ja się o to nie pytam — jeżeli mi się podoba, jeśli sypnie pieniędz-