Strona:PL K.F. Pasternak - Mayster Bartłomiey.djvu/009

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mi, szpikiem, głową, nogami, z twojemi wszystkiemi bezbożnemi apparatami, z twoją synowicą, z twoim domem — no otwórz, do miliona pięćkroć sto tysięcy!!!
Gruby, tubalny głos odezwał się odpowiadając z okna:
— Hej! co mi za chwat! a komu to waszmość tak roskazujesz?? Hę? — czyli — kto jest ten, komu dajesz roskazy, albo — do kogo ten twój roskaz się stosuje, gdyż wszystkie te sposoby mówienia na jedno wychodzą. Możesz się sobie Mosanie Rupercie trochę przechłodzić