Strona:PL Juljusz Verne-20.000 mil podmorskiej żeglugi 126.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


Poszukiwania jego były daremne. Nadzieja i Poszukująca przeszły około wyspy Vanikoro, nie zatrzymawszy się nawet przy niej. Cała wyprawa skończyła się bardzo nieszczęśliwie; kosztowała bowiem życie dowódcy, dwóch jego poruczników i kilkunastu marynarzy z załogi.
Stary bywalec na oceanie Spokojnym, kapitan Dillon, wynalazł pierwszy niezaprzeczone ślady rozbitków. Okręt jego, Święty Patrycy płynął 15-go maja 1824 r. około jednej z wysp Nowo-Hebrydzkich, zwanej Tikopia. Pewien laskar[1], dopłynąwszy na pirodze, sprzedał mu srebrną rękojeść szpady, na której znajdowały się ślady liter pisanych rylcem. Laskar ten twierdził jeszcze, że, bawiąc przed sześciu laty na Vanikoro, widział dwóch Europejczyków, ze statków, co przed dawnemi czasy rozbiły się o rafy tej wyspy.
Dillon domyślił się, że tu idzie o okręty La Perouse’a, których zniknięcie wzruszyło świat cały. Chciał się dostać do Vanikoro, gdzie według laskara znajdowały się liczne szczątki rozbitych statków, ale przeszkodziły mu wichry i prądy.




XX.


CIEŚNINA TORRESA.


W nocy z 27-go na 28-my grudnia Nautilus opuścił brzegi Vanikoro, z niezmierną szybkością w kierunku południowo-zachodnim i w ciągu trzech dni przebył odległość siedmiuset pięćdziesięciu mil francuskich, oddzielającą gromadę La Perouse od północno-wschodniego cypla Papuazji.
Pierwszego stycznia 1868 r. Conseil z samego rana przyszedł do mnie na platformę.
— Panie — rzekł poczciwy chłopiec — czy pan pozwoli życzyć sobie dobrego roku?
— I owszem, Conseil! zupełnie tak samo, jak niegdyś w mym gabinecie w Ogrodzie Botanicznym. Przyjmuję twoje powinszowanie i dziękuję ci. Wytłumacz mi tylko, co w obecnych okolicznościach rozumiesz przez „dobry rok”. Czy rok, mający położyć koniec naszej niewoli, czy też rok dalszego trwania tej dziwnej podróży?
— Dalibóg — odrzekł Conseil — nie wiem, co panu powiedzieć. To pewna, że widujemy ciekawe rzeczy i że od dwóch miesięcy nie mieliśmy czasu się nudzić. Ostatnia osobliwość jest zawsze najgodniejsza podziwu i jeżeli ten postępowy stosunek dłużej potrwa, to nie

  1. Nazwa majtków indyjskich, którzy służyli na okrętach europejskich. Ludzie ci należą do kasty paria.(P. T.)