Strona:PL Juliusz Verne - Kurjer carski.pdf/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dotknąć na ślepy traf kart podanej mu niezwłocznie Świętej księgi. Dotknięty werset ulegał interpretecji Emira.
Szef ulemów, duchowny muzułmański, odczytał cicho ustęp wskazany na chybił–trafił palcem Emira:
„I nie zobaczy on więcej rzeczy tej ziemi.“
— Szpiegu rosyjski! — ozwał się — przyszedłeś obaczyć, co się dzieje w obozie Tatarów. No, to wytrzeszcz–że ślepia!
I patrz!..


ROZDZIAŁ V
Wytrzeszcz oczy!

Wytrzeszcz oczy!
Iwan Ogarew, znający obyczaje tatarskie, zrozumiał znaczenie tego komentarza do wersetu, gdyż na moment rysy jego wykrzywił złośliwy uśmiech.
Zajął miejsce obok tronu Chana w cierpliwem oczekiwaniu.
Matka Strogowa przypadła do ziemi, zgniębiona, niezdolna patrzeć ani słuchać.
Trąbki zapowiedziały początek widowiska.
— Oto i balet! — zauważył Jolivet. Ci barbarzyńcy dają go, wbrew zasadzie, przed dramatem.
Michał Strogow — skrępowany — miał rozkaz patrzenia.
I patrzył.
Obłok tancerek w zawojach wschodnich wdarł się na plac. Zagrała orkiestra, złożona z dziwacznych instrumentów wschodnich: dutar, kobz, czibizgów,