Przejdź do zawartości

Strona:PL Julian Ejsmond - Bajki.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Baba i zając


Martwiła się raz baba do domu wracając,
że jej drogę przeleciał (zła to wróżba) zając.
Zając zaś stokroć większą uczuł w sercu trwogę
mówiąc: „Zła wróżba, bo mi baba przeszła drogę“.




Szczęśliwy kozioł
(Parabola o radości życia)


Pysznił się kozioł: „Nie znam lęku ani grozy.
Cieszę się nawet wówczas — gdy idę do kozy.
Nawet fakt, że mam rogi, zmartwić mię nie może...
Nawet gdy beczę — jestem w wybornym humorze“...




Zając


Skarżył się szarak w wielce żałosnej przemowie,
że dziś nic o zwierzynie nie myślą posłowie...
Kiedy tak na biadaniu próżnem czas swój trawił,
wpadł w sidło, które poseł pod lasem zastawił...