Strona:PL Joseph Conrad-W oczach Zachodu 332.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

horyzonty niepojętych zgoła dla niego intryg. W jednem z takich tajemniczych poruszeń mętnych wód radca Mikulin poszedł na dno z godnością i spokojem, z naciskiem zapewniając o swojej niewinności, nic więcej. Żadnych ujawnień, mogących zaszkodzić udręczonej autokracji, bezwzględna wierność tajemnicy tylu nędznych arcana imperii, złożonych w jego patrjotycznej piersi i przechowywanych z wzniosłym wprost u rosyjskiego urzędnika stoicyzmem milczenia, zrozumiałym tylko dla szczupłej garstki wtajemniczonych, z pewnem szczytnem zaparciem się siebie sybaryty. A za to wszystko wyrok straszliwie surowy, który cywilnie uczynił z radcy Mikulina trupa, a faktycznie coś w rodzaju pospolitego przestępcy.
Pokazuje się, że żarłoczna autokracja, zarówno jak boska demokracja, nie poprzestają wyłącznie na ciałach swoich wrogów. Pożerają również swoich przyjaciół i swoje sługi. Upadek ekscelencji Grzegorza Grzegorzewicza Mikulina (stało się to dopiero w kilka lat potem) uzupełnia wszystko, co o nim wiadomo. Ale w epoce zamordowania (czy też stracenia) pana de P.— radca Mikulin — na skromnem stanowsku Naczelnika Departamentu w Sekretarjacie Generalnym — wywierał potężny wpływ jako powiernik i prawa ręka swego niegdyś szkolnego kolegi i długoletniego przyjaciela generała T.— Można wyobrazić ich sobie rozmawiających o sprawie Razumowa z całem poczuciem swej nieograniczonej władzy nad życiem wszystkich mieszkańców Rosji i ze wzgardliwem milczeniem Olimpijczyków, spoglądających na lichego robaka. Stosunek z Księciem K.— wystarczył, aby uchronić młodzieńca od zbyt arbitralnego postępowania w stosunku do niego. Prawdopodobnie pozostawionoby go w spokoju po pierwszej rozmowie w Sekretarjacie. Radca Mikulin nie byłby o nim zapomniał (nie