Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/255

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

stępowania, mógłby również dobrze być rzezimieszkiem, bandytą, idjotą, jakimś autorem współczesnej literatury polskiej lub — jeśli to możliwa — czemś jeszcze głupszem, gorszem, marniejszem i mniej światu potrzebnem.
Z piasku bicza, z pustych słów sensu, a ze swobody samej gienjusza się nie ukręci, zwłaszcza, że sam p. Wilhelm Feldman przyznaje, że gienjusz i bez talentu obejść się może.
Pan Wilhelm Feldman uważa wprawdzie metalizykę za „tłumaczenie x przez x“ i tylko dla dowiedzenia swej wszechstronności wspominać i o niej raczy, ale mimo to zagadnienie gienjuszu musi być metafizycznie ujętem. Trzeba przedewszystkiem oddzielić ściśle zakresy tych dwóch pojęć: talent a gienjusz. Talent jest zawsze zdolnością formalną i określa sposób działania wedle pewnej powziętej myśli, mniejszą lub większą doskonałość jej uzewnętrznienia, — oznacza poniekąd drogę „najmniejszego oporu“ dla nagromadzonej w człowieku i ujścia szukającej energji psychicznej. Natomiast określenie „gienjalności“ odnosić się może li tylko do stopnia napięcia tejże energji.
Nie zależy mi na utrzymaniu mojego, panteistycznego stanowiska wobec pana Wilhelma