Strona:PL Jerzy Żuławski - Przed zwierciadłem prawdy.djvu/186

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jest konieczne, a niepożądać tego co niemożliwe. W tym stanie idealnej wolności, która zarazem jest największą potęgą rozumu, z koniecznością pragnęlibyśmy tylko dobrego, nie wiedząc nawet zgoła nic o złem. Zło bowiem jest tem samem, co fałsz; fałsz polega na niezupełności idei, a zło jest szkodliwym afektem z tej niezupełności wypływającym — rządząc się zaś li tylko prawami rozumu, posiadalibyśmy wyłącznie ideje zupełne i prawdziwe, tak że nie widzielibyśmy nawet o istnieniu złego, jako tego, co jest niedostatkiem, niezupełnością.
Ale nawet już na stopniu względnej wolności skłonność ku dobremu ma w nas ogromną przewagę. Rozszerzając swe poznanie, pogłębiamy je równocześnie i uczymy się rozeznawać istotne dobro, prawdziwą korzyść naszą od dobra pozornego i doraźnej tylko korzyści. Jest to prostem i koniecznem następstwem opanowania afektów. Nie mając władzy nad afektami, nic nie widzieliśmy po za nimi i postępowaliśmy przeto za pierwszym silniejszym impulsem. Byliśmy niewolnikami czasu, ponieważ pojmując rzeczy zmysłowo i niezupełnie, patrzyliśmy na wszystko z punktu widzenia czasowości. Rzecz obecna i blizka silniej na nas działała i silniej-