Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom III.djvu/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XII.
R. XXXIX. w. 33 — 35. R. XL. w. 1 — 9.

Panu zaś odparł Ijob: — Gorze! gorze!
lekcem się z Tobą porwał walczyć słowy, —
cóż Ci odpowiem? Na ustach położę

dłoń, abych milczał. Jednom rzekł — i mowy
mojej nie cofnę, — nadto nie poruczy
serce nic ustom, ni spór wzniecę nowy... —

A Pan zaś odrzekł Ijobowi z tuczy:
— Jak mąż niech wstanie, kto wszczął ze Mną boje:
będę go pytał — a niech mnie pouczy!

Zali obrócisz w niwecz sądy Moje
i Mnie potępisz, abyś ty z swym losem
wydał się czystym? Aza ramię twoje

jest jak prawica Boga? albo głosem
zagrzmisz podobnym? Oblecz-że się chwałą,
wynieś się wzgórę i zniszcz władnym ciosem