Strona:PL Jerzy Żuławski-Zwycięzca 333.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i ruszyli razem ze Zwycięzcą ku bramom miasta, ażeby wyjść na równinę.
Ale bramy zastali zaparte. Arcykapłan Elem bowiem posłyszał był już, iż Zwycięzca chce ujść z uczniami swymi, i umyślił go zabić, nim odejdzie.
Poczęli tedy ludzie tłuc w bramy, aby uczynić w nich wyłom, ale tejże chwili przybieżeli posłowie od arcykapłana i udawszy pokorne twarze, błagali Zwycięzcę, aby nie odchodził, lecz poszedł jeszcze do Jego Wysokości, który zwołał wielkie zgromadzenie ludu, i tam w obliczu wszystkiego narodu księżycowego chce uczynić z nim zgodę.
Zwycięzca wiedział, iż arcykapłan zło zamierzył w sercu, ale poczuł, że to jest los jego którego już nie uniknie, i przykazawszy uczniom czekać spokojnie pod murami, poszedł sam, mając posłów Elema koło siebie z obojego boku.
A kiedy weszli w boczną ulicę, tak że stojący podle bram uczniowie nie mogli widzieć, co się z mistrzem dzieje, wyskoczyli siepacze arcykapłańscy z za węgłów i narzuciwszy Zwycięzcy długie sznury na głowę i ręce, obalili go znienacka na ziemię.
Uczniowie, krzyk jego posłyszawszy, chcieli mu bieżyć na pomoc, aliści wojsko, dotychczas po domach sąsiednich ukryte, wypadło z nagła i otoczywszy garść ludzi przeważającą siłą, wiązać zaczęło zmieszanych utratą mistrza i wodza.

Rozdział pięćdziesiąty dziewiąty.

Tak tedy Zwycięzca, podstępem ujęty, stawion miał być przed sąd arcykapłański. Wprzódy jednak dla większego urągowiska zawleczono go w więzach do sklepu podziemnego w świątyni i przykuto do ściany, kędy niegdyś trzymany był szern Awij, dawny wielkorządca, przez Zwycięzcę ongi w pierwszej bitwie ujęty.