Ta strona została uwierzytelniona.
— 212 —
wnany, pan strun i złota i serc, wielbiony, sławny, potężny, kochany, bogaty, piękny — jak bóg...
— Serato!...
Trójświatowiedny głowę zlekka pochylił.
— Rzeczywiście, niegdyś nosiłem to imię — rzekł bez śladu zakłopotania, zwykłym, spokojnie brzmiącym głosem.