Strona:PL Janusz Korczak - JKD - Dziecko w rodzinie.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

krzyknie nagle i gwałtownie przy kąpieli, ubieraniu, podnoszeniu? Czy żali się, płacząc przeciągle, bez wybuchów nagłych? Jakie przytem wykonywa ruchy? Czy trze głową o poduszkę, czy wargami wykonywa ruchy ssania? Czy uspokaja się, gdy je nosić, gdy się je rozwinie, położy na brzuchu, często zmienia pozycję? Czy po płaczu zasypia głęboko i na długo, czy budzi się za lada szmerem? Płacze przed czy po ssaniu, więcej zrana, wieczorem i w nocy?
Czy uspokaja się podczas ssania? na jak długo? Czy ssać nie chce? Jak nie chce? Czy wypuszcza brodawkę, ledwie do ust wzięło, czy przy połykaniu, nagle czy po pewnym czasie? Czy nie chce stanowczo, czy je można nakłonić do ssania? Jak ssie? dlaczego nie ssie?
Jeśli zakatarzone, jak ssać będzie? Chciwie i mocno bo spragnione, potem szybko i powierzchownie, nierówno z pauzami, bo tchu brak. Dodaj bolesność przy łykaniu, co będzie?
Płacz bywa nietylko z głodu i bólu „brzuszka“, ale bólu warg, dziąseł, języka, gardła, nosa, palca, ucha, kości, bólu zadrapanego przez lewatywę otworu stolcowego, bolesnego urynowania, mdłości, pragnienia, przegrzania, swędzenia skóry, na której jeszcze niema wysypki, ale będzie za parę miesięcy, płacz z powodu szorstkiej tasiemki, fałdy pieluchy, źdźbła waty, która utkwiła w gardle, łuski siemienia z klatki kanarka.
Wezwij lekarza na dziesięć minut, ale i sama patrz dwadzieścia godzin.

17. Książka z jej gotowemi formułami przytępiła wzrok i rozleniwiła myśl. Żyjąc cudzem doświadczeniem, badaniem, poglądem, tak dalece zatracono ufność w siebie, że nie chcą sami patrzeć. Jakgdyby to, co zawiera