Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 214.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I co na niebie i co jest na ziemi,
Oczyma widzi nieuchronionemi?[1]

Ten ubogiego wziąwszy z gnoju prawie,
Umie posadzić na książęcej ławie;
Ten mać niepłodną i zjętą troskami,
Lubemi cieszy za czasem dziatkami.



PSALM CXIV.


In exitu Israhel de Aegypto.


Natenczas, gdy Żydowie, dostawszy swobody,
Bystre Nilowe żegnali wody,
Wielka tam na nich łaska Pańska się znaczyła
I niepodobna ku wierze siła.

Morze, patrząc, uciekło; także Jordanowy
Obrócił się wspak strumień do głowy.
Góry capom podobne wesołym, a skały
Jako jagnięta młode skakały.

Morze, czemuś uciekło? przecześ Jordanowy
Strumieniu, wspak się wrócił do głowy?
Góry, czemuście capom podobne skakały?
A wy, by młode jagnięta, skały?

Bytność Pańską i góry i rzeki szalone
I morze czuło nieujeżdżone,
Który z krzemienia zdroje, a z twardej opoki
Mocen wycisnąć strumień głęboki.



  1. przed któremi nic się schronić, ukryć nie może.