Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 187.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W radości Mu służcie i z ochotą,
A nawiedźcie Jego cerkiew złotą.

On sam jest Bóg; co żywiem, co tchniemy,
On sprawuje w nas, a pewnie nie my.
Mychmy Jego nędzne są stworzenie,
I z rąk Jego mamy pożywienie.

Wnidźcie w kościoł, nieście dzięki Panu,
Dajcie winną chwałę Jego mianu.
Wdzięczny to Pan, miłosierdzia miary
Niemasz Jego, niemasz końca wiary.



PSALM CI.


Misericordiam et judicium cantabo.


Ciebie, o Boże niezmierzony,
Brzmieć będą moje wdzięczne strony, —
Ciebie dobrego nad dobrymi,
A surowego nad grzesznymi.

Do tegom zawsze był chętliwy,
Jakoby żywot wieść uczciwy;
Zdarz tylko, Panie, słudze swemu,
A chciej dopomóc ku dobremu.

Serce niewinne chcę zachować,
I wszelkich się spraw złych warować.
Przewrotni łaski mej nie mają,
Prózno się na mię oglądają.

Niepobożnego nienawidzę,
Złoczyńcą, jako żyw, się brzydzę;