Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 181.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pan nad wszystki insze bogi,
Pełen grozy, pełen trwogi.

Wszytko to błąd, nie bogowie,
Co pogaństwo bogi zowie;
Ale Pan niebo z gwiazdami
Własnemi stworzył rękami.

Powaga przed nim oblicznie[1]
I cześć stoi ustawicznie;
Dom Jego świeci zacnością,
Ozdobiony wielmożnością.

Przyznajcie, o ziemskie kraje,
Przyznajcie, wszytki rodzaje,
Władzą i możność wiecznemu
Jednowłajcy niebieskiemu.

Przyznajcie chwałę królowi,
Jaka ma być imięniowi
Wedla powinności dana
Wielkiego, możnego Pana.

Dary znamienite nieście,
A do bran[2] się Jego spieszcie;
Bijcie czołem przed swym Panem,
W domu Jego zawołanem.

Niechaj strachem Pańskiej grozy
Wszytka sobą ziemia trwoży;

  1. przed jego obliczem.
  2. bram.