Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 062.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jaciem już był bez mała zwątpił w łasce Twojej,
Aleś Ty nie przebaczył przedsie skargi mojej.

Wierni, Pana miłujcie: wierne Pan miłuje,
A z hardymi wedla ich pychy postępuje.
Bądźcie stali, którzyście w Panu położyli
Ufność swoję, a serca wasze on posili.



PSALM XXXII.


Beati quorum remissae sunt iniquitates.


Szcześliwy, komu grzechy odpuszczono
I w niepamięci złości ponurzono.
Szcześliwy, komu nie przyczetł[1] Pan wady,
Ani się żadnej w nim domacał zdrady.

Dokądem taił swoich nieprawości,
Ledwiem mógł nosić swe mizerne kości.
A niewidome sumnienia szczypanie
Budziło we mnie jawne narzekanie.

Dzieńli na niebie świecił, nocli wstała,
Twoja mię ciężka ręka dolegała;
Gorzałem w ogniu, ledwie tak gorają
Słoneczne koła, kiedy lwa mijają.

Wolałem tedy, Boże litościwy,
Swój grzech przed Tobą objawić brzydliwy;
Nie chciałem dalej pokrywać swej złości,
A Tyś odpuścił moje wszeteczności.

  1. przypisał, przyznał.