Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 280.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mieją pobudkę dać, aby skarbu swego do ziemie nie kopali, albo i molom psować nie dopuszczali, albo też i drugim co tego dawno ode mnie pragnęli, abyśmy żądaniu dosyć uczynić mogli.
Nim jednak do rzeczy przystąpię, te kilka słów pierwej przełożę, że dla wywodu lepszego, i gruntowniejszej rzeczy, kładę tu ortographią onego po wszystkiej Europie zawołanego Jana Kochanowskiego, Polaka, nie jedno rzeczą samą, ale i pismem i mową, który mało co przed śmiercią swoją, jako o rzeczach inszych, tak i o tej Polskiej Ortographiej, którą w drukarni baczył mojej i w liściech moich, począł był ze mną konferować; na piśmie przedsię nic nie okazał, a w tem go też śmierć niespodziana bez wieści zapadła. Aż po śmierci jego, Jaśnie Wielmożny, a mój przed laty M. Pan, Jeo M. Pan Jan Zamoyski, Kanclerz i Hetman wielki Koronny, mówiąc tym sposobem o tejże ortographiej ze mną, między inszemi rzeczami dał mi tęż Ortographią Polską tegoż Kochanowskiego, ręką własną pisaną.

Ortographia tedy Polska Jana Kochanowskiego rzędem obiecadła prowadzi się tym sposobem, karakterem ukośnym i prostym.

A.


A, trojakie Polacy mają: Pierwsze zową łacińskie, które ma swój znak nad sobą, kreskę z góry na dól wiedzioną od prawej ręki ku lewej, jako żádny, to jest niecudny. Drugie zową swojem, to jest, polskiem, którego znak jest kreska także nad nim, ale od lewej ku prawej ręce, jako żàdny, to jest, nikt. Trzecie zowiemy ciężkiem, które ma kreskę przez się jako