Ta strona została przepisana.
DO JANA ZAMOYSKIEGO.[1]
I stęsknąć mi W. M. nie dasz. Więc nie wiem, mam-li to od W. M. za krzywdę brać. Ale jednak, chcesz-li mię W. M. na świecie dłużej mieć, nie każ mi W. M. teraz nic pisać. Bo w dobrem zdrowiu ledwe jakie takie operae pretium[2] człowiek uczynić może; teraz neque res, neque verba suppetunt[3]. A prosto, jako on mówi: animus simul cum re concidit[4]. Nie pomnisz W. M., co on więzień wielkiego Aleksandra uczynił, że, bojąc się, aby był pierścienia nie chybił a sławy dobrego strzelca nie utracił, umyślił był raczej gardło dać, niż łuku przed królem pociągnąć. I jam tegoż mało nie uczynił (wprawdzie nie tak do-
- ↑ dedykacya ta pomieszczona została przy wydaniu poezyi „Pieśni trzy Jana Kochanowskiego. O wzięciu Połocka. O statecznym słudze R. P. O uczciwej małżonce.” W Warszawie Roku Bożego 1580. (Skopiowana z przedruku homogr. Kraków, 1883).
- ↑ dzieło pożyteczne.
- ↑ i treści i wyrazów brak.
- ↑ duch wraz z treścią zmarniał.