Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 220.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gała, jeno jako jej on był świadom, póki się był z mnistira[1] w ministra[2] nie przewierzgnął. Mieli tedy starzy już pewne miary albo, iż ich słowem rzekę, harmonie, które któremu afektowi służyły, skąd ono jest, co powiadają o Aleksandrze, że skoro usłyszał granie, porwał się od stołu do zbroje. Pitagoras także, widząc gniewliwego młodzieńca, który się gwałtem w dom do jednej białejgłowy dobywał, kazał zagrać (jako oni zwali) spondaeum[3], i uśmierzył go, że dał pokój i szedł do domu, nie uczyniwszy żadnego gwałtu. Kiedy się tedy muzyka odmieni, która jest jakoby wodzem umysłów naszych, tedy za nią i ludzkie obyczaje, a za obyczajami i prawa. I o żadną inszą przyczynę (jako w historyach czytamy) Tymoteusza, sławnego muzyka, z Aten nie wygnano, jeno iż był jednę strunę do swego instrumentu przyczynił[4]. Ale za naszego wieku nie jednę, ale dziewięć strun do lutnie przydano, a pieśni dzisiejsze tak daleko są rózne od Bogarodzice, jako i obyczaje od statutu. Taka tedy odmiana w muzyce czyni odmianę i w rzeczypospolitej, jeśli Platonowi chcemy wierzyć, który w rzeczypospolitej swej poetów mieć nie chciał, jako tych, którzy ludzkimi afekty, gdzie chcą, władać mogą.

  1. mnistir = zalotnik, gach.
  2. pastora ewangielickiego.
  3. muzyka zastosowana do wiersza spondaicznego (którego stopy składają się z dwóch zgłosek długich).
  4. dodał.