Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 073.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Któremu jako sam mniema,
Świat tak wielki równia[1] nie ma;

Car Moskiewski plac mężnemu,
Puścił Królowi Polskiemu;
Nie oparł się aż o lody,
Niepławnej północnej wody.

Granic i zamków budownych
Odbieżał i miast warownych;
Płatna to,[2] kiedy o duszę,
I sam go obmówić[3] muszę.

Obróć swój koń prędkonogi,
Nieścigniony Care drogi;
Chcesz być groźnym, a uciekasz,
Jeśliś płochy, hardzie nie każ.[4]

Teraz był czas prorokować,
Komu szłyk[5] naprzód zdejmować;
Teraz się było dowiadać,
Kto ma naprzód z konia spadać.

  1. od: rówień, ia.
  2. ważna to rzecz.
  3. usprawiedliwić.
  4. jeśliś trwożliwy, nie odgrażaj się zuchwale.
  5. komu się pierwszemu kłaniać. Szłyk — w starej polszczyźnie: czapka spiczasta. Poselstwo Iwana Groźnego, po przybyciu do Krakowa 1579 roku, żądało, aby król, przyjmując je, powstał z tronu i zdjął czapkę.