Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 044.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
PIEŚŃ XX.


Miło szaleć kiedy czas po temu,[1]
A tak bracia przypij każdy swemu,[2]
Bo o głodzie nie chce się tańcować,
A podpiwszy, łacniej już błaznować.

Niech się tu nikt z państwem nie ozywa,
Ani z nami powagi używa;
Przywileje powieśmy na kołku,
A ty wedla pana siądź, pachołku.

Tam dobra myśl nigdy nie postoi,
Gdzie z rejestru patrzą, co przystoi;
A powiem wam, że się tem świat słodzi,
Gdy koleją statek i żart chodzi.

Ale to mój zysk, że mię słuchacie,
A żadnej mi pełnej nie podacie;
Znał kto kiedy poetę trzeźwiego?[3]
Nie uczyni taki nic dobrego.

Przedsię do mnie,[4] a ja nie zawiodę;
Wy też drudzy, co macie pogodę,
Każdy swojej włóż w ucho leda co,
Nie macie tu oglądać się na co.

I z namędrszym nie trzymam w tej mierze,
Kto się długo na dobrą myśl bierze;[5]

  1. Horacyuszowskie: dulce est desipere in loco.
  2. to jest sąsiadowi.
  3. od trzeźwi, ia, wie.
  4. (pijcie).
  5. kto nie może zdecydować się prędko na wesołość, dobrą myśl.