Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.1 380.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tu bisior[1] tu koftery[2], tu włoskie zaponki[3],
Sam dalej podhatłasie i czarne pierścionki.



DO KACHNY.


Po sukni znam żałobę, znam i po podwice[4].
Kasiu, to nie żałoba — ubielone lice.



O ŁAZIEBNIKACH[5]


Łaziebnicy a k . . wy jednym kształtem żyją:
W tejże wannie i złego i dobrego myją.



DO PAWŁA.


Chciałem ci, pomagabóg[6], kilkakroć powiedzieć,
Lecz, kiedy czas do ciebie, trudno, Pawle, wiedzieć;
O którem jeśli jeszcze i dziś się nie dowiem,
Com miał rzec: pomagabóg, toć: bógżegnaj[7] powiem.



DO WOJEWODY.


Zamieszkałem[8] do stołu twego, wojewoda,
Z czego zarazem dwoja[9] potkała mię szkoda:

  1. droga tkanina.
  2. jedwabna tkanina turecka.
  3. szpilki, sprzączki.
  4. po chuście na głowie.
  5. przekład z Antol. greckiej (wiersz Praxilli z Lykionu).
  6. forma pozdrowienia przy powitaniu.
  7. bądź zdrów.
  8. nie stawiłem się.
  9. podwójna.