Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.1 235.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.




DRYAS

ZAMECHSKA

JANA KOCHANOWSKIEGO.




Co to za gość, o Siostry, przyszedł w nasze kraje?
Sama twarz i uroda, sam statek[1] wydaje,
Że zacny człowiek jakiś, a Król bez wątpienia,
Onych cnych bohaterów jeszcze snadź nasienia.
Znam cię, o zacny Królu, chociaś bez korony,
Ani w rózny od inszych ubiór obleczony;
Znam cię, o Królu Polski, choć tu między lasy
Z dzikim źwierzem przebywam po wszytki swe czasy.
I nas o twym przyjeździe głosy dochodziły,
I z tych lasów na oczy ludzkie wywabiły,
Abychmy też twoję twarz wdzięczną oglądały
I gościa tak miłego mile przywitały.
Bądź zdrów na długie czasy, Królu wielowładny,
A w twoich pięknych myślach, daj ci Boże, snadny
Skutek widzieć; znaczy się[2] z początków koniecznie,
Czego już i na dalszy czas ludzie bezpiecznie
Po tobie czekać mogą; tylko prosić trzeba,
Aby Bóg dobrej radzie błogosławił z nieba.

  1. powaga.
  2. znać daje.