Ta strona została przepisana.
Twego małżeństwa. Pryamicze:[1]
Nie śmiem źle tuszyć, nie śmiem, ale
Ledwie nie takiż koniec będzie.
Niechajże się ja, można Cypry,[2]
Ninacz[3] cudzego nie zapatrzam;[4]
Niech towarzysza życzliwego,
Jednemu łożu przyjaciela
Mam z łaski twojej; inszy[5] więcej
Chcąli, — niech proszą.
Oczy łakome siła ludzi
Zawiodły; lecz kto w kregi[6] żądzą
Mógł ująć, w długiem bezpieczeństwie
Dni swych używie. Przydą, przydą
Niedawno[7] czasy, że rozbójcę[8]
Rozbójca znidzie;[9] ten mu słodki
Sen z oczu zetrze i bezpieczne
Serce zatrwoży, kiedy trąby
Ogromne zagrzmią, a pod mury
Nieprzyjacielskie staną szańce.