Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 06.djvu/093

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

chy chrześcijaństwa. Obawiałem się nadewszystko pewnego pana austryackiego, który zawsze usiłował mi szkodzić. Był to ten sam hrabia Altheim, który później nabrał takiej przewagi. Pomimo to, udałem się do Wiednia i uściskałem kolana jego apostolskiej mości, cesarz raczył rozważać zemną: czyliby nie lepiej było zostać przy dawnem nazwisku Castelli aniżeli wracać, do swojego i ofiarował mi znaczny urząd w swojem państwie. Dobroć jego mnie rozrzewniła, ale skryte przeczucie ostrzegało mnie że nie będę z niej korzystał. W owym czasie, kilku panów hiszpańskich porzuciło na zawsze ojczyznę i osiedliło się w Austryi. Między niemi byli, hrabiowie Lorrios, Oias, Vasquez, Taruca i kilku innych. Znałem ich dobrze i wszyscy namawiali mnie abym poszedł za ich przykładem. Był to także mój zamiar; ale skryty nieprzyjaciel, o którym wam wspominałem, nie zasypiał tymczasem. Dowiedział się o wszystkiem co zaszło podczas mego posłuchania i natychmiast uwiadomił o tem posła hiszpańskiego. Ten mniemał, że prześladując mnie wywiąże się z obowiązku dyplomatycznego. Śród tego toczyły się ważne układy. Poseł zaczął wynajdować przeszkody i do pokładanych trudności dołą-