Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nadwerężenia powagi władzy. Natenczas Testa-Lunga wszedł w układy z głównymi dzierżawcami okolicznych majątków. «Kradnijmy do współki, rzekł do nich, gdy przybędę do was, dacie mi co sami zechcecie, nawzajem ja będę was bronił przeciw waszym panom.» Wprawdzie była to zawsze kradzież, ale Testa-Lunga sumiennie rozdzielał wszystko między towarzyszów, zachowując dla siebie tyle ile najmniej biorący dostawał. Skoro zaś przeciągał przez jaką wioskę, kazał za wszystko płacić podwójnie, tak że w krótkim czasie stał się bożyszczem ludu obojga Sycylji.
Mówiłem wam już że niektórzy rozbójnicy z bandy mojego ojca, złączyli się z Testa-Lungą, który przez kilka lat przebywał na południu Etny, czyniąc nieustannie wycieczki na Val di Noto i Val di Mazara. Ale w czasie o którym wam mówię, to jest gdy skończyłem piętnasty rok życia, banda wróciła do Val-Demoni i pewnego dnia ujrzeliśmy ją przybywającą do wioski Augustynów.
Cokolwiek moglibyście wyobrazić sobie świetnego i okazałego, wszystko to da wam słabe zaledwie pojęcie o towarzyszach Testa-Lungi. Ubiory z gwardyi muszkieterów, konie pokryte jedwabnemi siatkami, pasy naje-