Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/071

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nału honorowego o którym dotąd miał wysokie wyobrażenie, często rozpowiadał w Hiszpanii jako o nader mądrej ustawie i wszelkiemi siłami starał się zaprowadzić ją w tym kraju. Marszałek również rad był memu ojcu i polecił go kawalerowi de Belièvre, pierwszemu sekretarzowi panów marszałków i obrońcy przy rzeczonym trybunale.
Kawaler często odwiedzając mego ojca spostrzegł raz u niego kronikę pojedynków; dzieło to tak dalece wydało mu się jedynem w swoim rodzaju, że prosił o pozwolenie pokazania go panom marszałkom, którzy podzielili zdanie ich sekretarza i posłali do mego ojca z prośbą: aby raczył dozwolić uczynić odpis, który miał być na wieczne czasy złożonym w aktach trybunalskich. Żądanie to sprawiło memu ojcu niesłychaną przyjemność i z radością na nie zezwolił.
Podobne oświadczenia szacunku bezustannie uprzyjemniały memu ojcu pobyt w Paryżu, ale wcale inaczej działo się z moją matką. Postanowiła ona niezwłocznie nietylko nie uczyć się po francuzku, ale nawet nie słuchać gdy przemawiano tym językiem. Spowiednik jej Innigo Velez ciągle gorzko wyśmiewał się z wolnych obrządków kościoła galli-