Strona:PL Jan Nepomucen Kamiński-Sonety 068.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
53.

»Wzięczeń ci iestem« wrzeszczy iak papuga!
Ja mu wiérsz czytam bity na kowadle,
Wiérsz lekko-zwrotny, iak skiba po radle;
On go pochwala, miło okiem mruga;
Ledwiem pieśń skończył, zaczyna się druga,
Ledwiem pod nieba wzlatał prostopadle —
Niewdzięcznik, zasnął, iak ów borsuk w sadle!
Nacóż się przyda niewdzięcznym przysługa? —
Wiedząc, iż wielu do spania przywyka,
Puszczam w niepamięć, choć mocno wykroczył;
Budzę łaskawie ze snu nieboszczyka,
Czytam mu sonet, com świéżo utoczył:
Czytam — niewdzięcznik! iak kamfora znika;
Szukam go, wołam — przez okno wyskoczył.