Strona:PL Jan Nepomucen Kamiński-Sonety 061.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
46.

Kiedyś tak mądrym, odpowiédz mi zatém:
Czemu śmierć życia, życie śmierci działem?
Jak się duch wieczny spaia z czasu ciałem?
Czemu strach blednie, wstyd krasi szkarłatem?
Czemu ten okół, co go zwiemy światem,
Ta treść rozliczna w tém przezroczu całem
Osobnym kształtu otacza się wałem?
Czemu czas miesca, miesce kształtu bratem?
Spoyrzyy na Tatry, gdzie pustelnik mieszka:
Jedna do niego w dół i w górę ścieszka,
Jedna iest góra, ale pomysł różny;
Jestżeto ducha czy zmysłów zamieszka?
W górę pustelnik, w dół idzie podróżny,
Jestżeto prawda, czyli widok próżny?