Strona:PL Jan Nepomucen Kamiński-Sonety 031.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
19.

Mówią, że puszczyk, smutne wróżby kwili:
Gdzie iawór gałąź zawiesił nad strzechą,
Pomnę, iak stałem pod iaworu wiechą:
Wanda wyyść miała; pragnąłem téy chwili,
Jak pragną łaski, co w piekła wstąpili!
Jakżeś niepewna przyszłości pociecho!
Puszczyk zaskolił, kur potrącił echo,
Ze snu twardego matkę przebudzili!
Tak w nicość idą napowietrzne zamki!
Chwila ie daie, i chwila ie bierże!
Szczęście, z nieszczęściem, na prześcigi gonią!
Próżnom, oliwą poił rygle, klamki;
Nie byłem skąpy, lałem hoyną dłonią!
Odtąd puszczyków przepowiedni wierzę.