Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 615.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tanee[1] wybrawszy się po owej chorobie, i głowa mię za łaską Jego świętą nie zabolała, za co niech będzie Imię jego Przenajświętsze pochwalone na wieki, pokornie suplikując[2], żeby nas w kożdych aflikcyach[3], a osobliwie w chorobach z Swojej ojcowskiej nie wypuszczał opieki!



Rok pański 1686.

Tamże w Olszowce mieszkając — daj Boże szczęście! — w zdrowiu i dobrem powodzeniu ten rok odprawiłem.

Eodem anno[4] byłem na obłoczynach panny Sieklicki[ej] w Krakowie, ktorą rodzicy, pan Adam Sieklicki, moj wielki przyjaciel, i Zofia Rabsztyńska, matka, obłoczyli do zakonu augustyańskiego[5]; tam in frequentia[6] ludzi wielu godnych proszono mię, żebym pannę oddawał ad votum[7]. Nie bardzo mi się chciało, wiedząc, że tam nietrudno będzie o cenzurę[8]; aleć nie ganili, chyba żeby to tak tylko pochlebiali — nie wiem. Mowię tedy w ten sens: »Ktobykolwiek lata swoje tym tylko pędził zamysłem, aby je samemi pieszczonej świeckiej marności mogł wytuczyć delicyami, nietylko na swojej zawodzi się imprezie, ale ze wszystkich niemal wiecznymi czasy wyzuwa szczęśliwości. Szczęśliwy,

  1. nagle, obcesowo
  2. błagając
  3. w utrapieniach
  4. Tegoż roku.
  5. na Kazimierzu pod Krakowem.
  6. licznem zgromadzeniu
  7. do ślubu
  8. krytykę, naganę