Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 608.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

że zawsze są w ustawicznym ćwiczeniu in continuo belli opere; verbo dicam[1], ich to żywot ustawicznie wojować i z wojny żyć: a choćbyśmy ich i zwojowali, nie siłabyśmy się na nich pożywili, bo chudzi pacholcy. Zgoła, dobrą sobie nasi koligaci obrali sortem[2], jak owę z cymentem[3] i słodkiemi kondymentami[4] dobrze zaprawną portionem[5], nam zaś coś z chrzanem czy do ostrego pieprzu zostawili. Daj Boże, żeby od tego zęby nie trętwiały, bo to, widzę, jest uva acerba[6], a żeś dał z łaski Swojej dobry początek, racz[ż]e zdarzyć i dobry koniec!



Rok pański 1685

zacząłem — daj Panie Boże [szczęśliwie]! — tamże w Olszowce. Sejm w Warszawie był. Tego roku w Wielkiej Polszcze droży[z]na była wielka dla nieurodzaju jarzyny[7], z ktorej racyej i w Warszawie zdrożało bardzo. O czym ja dowiedziawszy się, kazałem naładować dubas[8] jęczmieniem i grochem, na ktorym poszedłem sam i zarwałem przecię piniędzy od Wielgopolakow in Maio[9]. Tylko że już było poźno; gdybym był tygodniem trochę pośpieszył, poko nie tak nawieziono,

  1. w ciągłej wojnie; słowem
  2. cząstkę
  3. Cyment (z łac.) — cynamon.
  4. przyprawami
  5. cząstkę
  6. kwaśne winogrona
  7. t. j. jarego zboża
  8. Dubas — szkuta, statek, który bierze na siebie 8–14 ludzi i do 20 łasztów (łaszt — waga okrętowa polska = 1865.60 klg.).
  9. w maju