zawojowawszy tamte kraje, zatrzymał na sobie owę kardynalną państwa tureckiego potencyą, ktorą to imperium potissimum floret[1], to jest, Tatarów krymskich, nohajskich, białogrodzkich i budziackich[2], a przytym Wołoszą i państwo multańskie, ktorzy wszyscy tamby byli pewnie poszli przeciwko Niemcom, gdyby nie ta awersya. Całą tedy kampanią, tot conflictus[3] nasi z nimi odprawili, wytrzymując potentissimos impetus[4] z wielką zgubą ich, ale też i naszych; bo najwięcej naszej czeladzi brali na czatach, przy koszeniu traw, przy pasieniu koni, jaka jest zdawna tego narodu moda. A Niemcy tym czasem Turkow, jak biją, [tak biją]; znieśli ich wstępnym bojem w tym roku dwa razy, pobrali miasta, fortece, Nowe Zamki[5], Budę i insze superioris et inferioris Hungariae[6] dawno zawojowane i od Turkow pobrane kraje. Wenetowie wzięli także Makłakow[7], ktorzy się im dobrowolnie poddali, rebelizowawszy Turkom, regnum Moreae[8] wzięli i inszych miast in collateralitate[9] wiele nabrali. Po prostu sma-
- ↑ państwo najbardziej kwitnie
- ↑ Nazwy Tatarów, koczujących na stepach między Wołgą a Dunajem: Orda nogajska — od Wołgi po Krym, białogrodzka — od Krymu po Dniestr, nad którym leżało m. Białogród (dziś Akerman), budziacka — od Dniestru po Dunaj w południowej Besarabji, zwanej Budziakiem (z tur. budżak — węgieł, kąt).
- ↑ tyle utarczek
- ↑ najpotężniejsze natarcia
- ↑ Por. str. 381, przyp. 2.
- ↑ górnych i dolnych Węgier
- ↑ Zapewne Morlacy, szczep słowiański, mieszkający na wybrzeżu morza Adrjatyckiego w dzisiejszej Dalmacji.
- ↑ królestwo morejskie (Peloponez)
- ↑ w bliskiem sąsiedztwie