miłość ten pan, że wszyscy unanimi voce[1] na to się zgadzali, żeby zaraz w obozie zaciągnąć i zostawić do boku jego piętnaście tysięcy wojska i pospolite ruszenie omni necessitate[2] za pierwszemi zaraz wiciami[3], aby w pole wychodziło, libere[4] deklarowali; i nie wzięła ta materya więcej czasu nad 3 godziny. De methodo[5] jednak contribuendi[6] na tę wyprawę zgodzić się nie mogli po kołach partykularnych kilka dni, bo niektorzy chcieli przez pobory[7], drudzy przez podymne[8] etc. A że nierychło na owę zebrało[b]y się wyprawę, gdyby czekać wybrania owych podatkow, tedy i w tym nie mniejsza poddanych przeciwko panu pokazała się miłość, że, kto miał leżące po depozytach piniądze w domu, dobrowolnie z swoją odzywali się ochotą: »Ja wojewodztwu memu pożyczę 50 tysięcy.« — »Ja 60.« — »Ja 10.« — »Ja 15.« — »Ja 20.« etc. I tak wnet sumy było i nadto. Samiż tedy swoich sum poborcami byli, sami je za asygnacyami rotmistrzom wydawali; ktorych rotmistrzow wojewodztwa sobie obierały. Drudzy też, co byli bliżsi, zaraz do obozu posprowadzali piniądze i tak w lot zaszczyt[9] panu obmyślony. Co wszystko sprawiła miłość prawdziwa poddanych przeciwko krolowi, ktoremu właśnie trzeba było zaszczytu,