Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 379.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tąd wszystka moneta śrebrna i złoto u nas w Polszcze w gorę poszło.
Wtenże czas przez inwencyą niektorych subjektow polskich szelągi wołoskie wprowadzono do Polski, a śrebrnej i złotej monety wydano za nie tak wiele za granicę, za ktorą niecnotę niegodni się ci inwentorowie tytułować imieniem narodu polskiego i znaczny Bogu muszą oddawać rachunek, bo te wołoskie szelągi siła narobiły depauperacyej[1], desperacyej i srogiego zabojstwa między ludźmi. Począwszy ode Lwowa na jarmarkach zabijano się o nie, żeć przecię ustąpiły z Małej Polski, ale w Wielgopolszcze wszystkie sobie stolicę założyły, nie oparszy się aż o rzekę Odrę i o morze Baltyckie, jako owa okrutna szarańcza. Skończyła się tedy komisya lwowska, gdzie poległ Paweł Borzęcki, substytut związkowy, kawaler wielki, non sine suspicione veneni[2]; tak udawano; »bo tak należało« — mowiono — »żeby tę świeczkę zgasić, ktora całej konfederacyej świeciła, aby się był jaki większy z jej jasności nie rozniecił płomień«; bo nad tego człowieka w całym związku nie było.



Roku pańskiego 1663

po rozwiązanym związku pomięszało się wojsko, chorągwie pozwijano, do ktorych większe miano urazy. Co wiedzie[ć], gdzie się kto rozstrzelił? Niektorzy

  1. Depauperacja (z łac.) — zubożenie.
  2. nie bez podejrzenia, że był otruty