remu kałmuckie i astrachańskie uciekać nie umiały i dogonić też, kiedy tego potrzebowała necessitas[1], nie mogły; pewnie by się był niemieckim fryzom[2] i powąchać nie dał. Ale skorom usłyszał imię W. K. Mści, Pana m. Młgo, że to jest z wolą i jego pańskiem rozkazem, nie broniłem się. Frustra Pygmaeus in Gigantem pugnat[3]. Nie uchodziłem też (quis nescit longas regibus esse manus[4]?), ale wjechałem w kupę dobrowolnie. Prowadzono mię jednak do Grodna, jako simulacrum[5] do Rzymu po wojnie hiszpańskiej Pompejusza[6]. Jednym to się podobało, drudzy zaś ganili. Viri namque prudentes statuunt victoriam de civibus reportatam silentio obrui, non triumpho decorari debere; quae enim gloria parricidis coniuncta esse possit?[7] Jużto intentionaliter[8] nad osobą moją jako z całego wojska tryumfowano, jako złoczyńcę inkarcerowano[9], szukano, inkwirowano[10], ledwie tylko że nie męczono, mieczem jednak i śmiercią grożono. Necessitas misera, cum vel
- ↑ konieczność
- ↑ Nazwa plemienia germańskiego, tu — ciężkich koni niemieckich.
- ↑ Próżno karłowi z olbrzymem walczyć.
- ↑ któż nie wie, że królowie mają długie ręce?
- ↑ obraz, wizerunek. Przed triumfatorem wieziono na wozach wyobrażenia miast i krajów, przez niego podbitych
- ↑ Gn. Pompeius (106 — 35 przed Chr.), sławny wódz rzymski; po wojnie hiszpańskiej z Sertorjuszem w r. 71 przed Chr.
- ↑ Bo ludzie baczni sądzą, że zwycięstwo, odniesione nad obywatelami, milczeniem pokryć, nie triumfem zaszczycać należy; jakaż bowiem chwała z bratobójstwem pogodzić się może?
- ↑ w myśli
- ↑ uwięziono
- ↑ badano