okazyj przypominanie nie jest (jako mi tu powiedziano) iactantia[1], ale testimonia vitae[2]. Jest w tym terminie świadectwo wodzow moich, są cicatrices, adverso poniesione pectore[3] i grzbiet ołowiem i żelazem poorany.
Nie to jest fundament dawną wojnę służyć, długo żołnierzem być, ale często się bić. Znam i teraz chorągwie takie w wojsku, już nie w naszej dywizyej, ktore nazywamy nieśmiertelne, gdzie towarzysz, służąc, zaigrał oko[4], jako stary rarog, dosłużył się blachmalowej[5] czupryny, a przez cały wiek służby swojej nie był w okazyej, krwie nie rozlał i darmo zjada chleb Rzpltej. Z kogoż tedy większy jest ojczyźnie emolument: czy z owego darmo chleb zjadającego birkuta[6], czy z młodego a ustawicznie pracującego, za zdrowie jej ochotnie krew lejącego towarzysza? Do ktorej ochoty pewnie nie to 40 albo 60 złotych[7], tam vile sanguinis
- ↑ chłepliwość
- ↑ świadectwo życia
- ↑ rany zprzodu na piersiach
- ↑ Termin łowiecki: stracił wzrok.
- ↑ Blachmal — piana na roztopionem srebrze, a zatem blachmalowy — popielaty, siwy. Sędziwi żołnierze nie należeli do rzadkości. W konstytucji r. 1662 mamy dwa na to przykłady. Nobilitowany w tejże konstytucji Jan Guldyn, major pieszego pułku Aleksandra Lubomirskiego, koniuszego kor., służył »aż do siwego włosa« w gwardii królewskiej. Podobnie nobilitowany wraz z trzema dorosłymi synami Michał Cerkies, porucznik chorągwi kozackiej, »kontynuował służbę wojskową od wojny chocimskiej do sędziwego wieku«.
- ↑ Birkut (z tatar.) — gatunek sokoła lub orła.
- ↑ Od r. 1658 wynosił żołd w chorągwi pancernej 40 zł. na kwartał (ćwierć); w kwocie 60 zł. mieści się dodatek, zwany hiberną (zimowy chleb).